W czasach Związku Radzieckiego na północnym wybrzeżu wewnątrz koła podbiegunowego na rozległym obszarze liczącym tysiące kilometrów, wybudowano łańcuch latarni morskich. Latarnie te musiały być bez załogowe, ze względu na bardzo odległe pomiędzy nimi odległości. Inżynierowie radzieccy wybudowali małe reaktory atomowe, które nie potrzebowały szczególnego dozoru i same włączały się jak zachodziła taka potrzeba. W niedługim czasie, po upadku ZSRR, znaleźli się śmiałkowie, którzy nie patrząc na zagrożenie radioaktywne rozkradali co tylko mogli, włącznie z reaktorami.
Komentarze